Odpowiedzialność zarządcy drogi za szkodę właściciela samochodu spowodowaną przez migrujące leśne zwierzęta

Postępująca urbanizacja i coraz większa ingerencja człowieka  w obszary bytowania dzikich zwierząt wpływa znacząco na zwiększenie zakresu wzajemnego oddziaływania tej infrastruktury na  środowisko naturalne. Ze względu na rozbudowaną sieć drogową oraz wzmożony ruch komunikacyjny dość powszechne stają się przypadki kolizji drogowych z udziałem dzikich zwierząt, głównie ssaków kopytnych. Według statystyk policyjnych w ciągu ostatnich 10 lat miało miejsce około 125 tys. zdarzeń z udziałem dzikich zwierząt.

W polskim systemie prawnym brak jest kompleksowej regulacji dotyczącej sytuacji prawnej zwierząt dzikich oraz związanej z nią kwestii odpowiedzialności odszkodowawczej. Na gruncie obowiązującego systemu prawnego rozważyć zatem należy czy w konkretnym przypadku mam do czynienia z odpowiedzialnością deliktową, przewidzianą w kodeksie cywilnym (w szczególności na podstawie art. 415 lub 417 k.c.), czy też w okolicznościach danej sprawy zastosowanie mają normy o charakterze lex specialis tj. prawo łowieckie oraz ustawie o ochronie przyrody.

Zawężając przedmiotowe rozważania skupimy się na przedstawieniu odpowiedzialności zarządcy drogi za szkody wyrządzone w pojazdach mechanicznych przy udziale zwierząt dzikich, a więc odpowiedzialności opartej na przepisach kodeksu cywilnego.

Znak  A-18b „zwierzęta dzikie”  oraz kwestia barier na autostradzie.

Zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym zwierzęta dziko żyjące są definiowane jako dobro ogólnonarodowe, stanowiące własność Skarbu Państwa. W przypadku  jakichkolwiek szkód wyrządzanych przez te zwierzęta podmiotem odpowiedzialnym do przejęcia odpowiedzialności winien być ich prawny właściciel, czyli Skarb Państwa.

Z analizy stanów faktycznych przedstawionych w rozstrzygnięciach sądów powszechnych wynika, że najczęstszą przyczyną pozywania zarządcy drogi, jako podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody, jest zaniechanie usadowienia znaku drogowego A-18b, tj. „zwierzęta dzikie”, w miejscu, w którym jego ulokowanie byłoby zasadne. Znak ten nakazuje zachowanie szczególnej ostrożności przez kierującego pojazdem mechanicznym, a obowiązek jego umieszczenia spoczywa na zarządcy drogi.

Obowiązek umieszczenia wskazanego znaku drogowego wynika wprost z rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczenia na drodze. Znak A-18b stosuje się w miejscach, w których następują migracje zwierząt dzikich  np. przy wjeździe do lasu o dużej ilości zwierzyny lub w miejscu przecięcia przez drogę dojścia do wodopoju. Ustalenie takiego miejsca jest możliwe na podstawie informacji służby leśnej o szlakach wędrówek dzikich zwierząt.

Jak trafnie stwierdził Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 10 stycznia 2013 r. (I ACa 717/12) od zarządcy drogi wymaga się aktywnego badania stanu zagrożenia na drodze oraz dbania o aktualizację informacji w tym zakresie i przekazywania jej użytkownikom dróg poprzez umieszczanie (lub znoszenie) odpowiednich znaków ostrzegawczych. Zaniechanie lub wadliwe wypełnienie tych obowiązków i będące z nim w związku przyczynowym zdarzenia wywołujące szkody może prowadzić do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie zarządcy drogi; odpowiedzialność zarządcy drogi aktualizuje się zatem, jeżeli do zdarzenia doszło na obszarze, gdzie ostrzegający znak drogowy powinien zostać, ale nie został, ustawiony.

Usytuowanie znaku ostrzegawczego oczywiście nie spowoduje zatrzymania przepływu dzikiej zwierzyny, ale ma uświadomić uczestnikowi ruchu drogowego wynikające z jej nieprzewidywalnego zachowania zagrożenia.

Jak wskazuj orzecznictwo sądów powszechnych poszkodowani najczęściej podnoszą, jako następstwo niedopełnienia  obowiązków przez zarządcę drogi, ów brak zachowania przez kierującego ostrożności w prowadzeniu pojazdu spowodowany brakiem informacji o istniejącym zagrożeniu, a w konsekwencji zderzenie się ze zwierzęciem wolno żyjącym.

Odpowiedzialność zarządcy może się również aktualizować w  innym przypadku – chodzi o bariery ochronne na autostradzie. W przypadku wyrządzenia szkody z udziałem zwierząt na autostradzie, np. w sytuacji, w której z uwagina brak migracji zwierząt nie ulokowano znaku „uwaga dzikie zwierzęta”, a znana byłaby informacja o występowaniu zwierzyny łownej objętej całoroczną ochroną. W takim wypadku zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 16 stycznia 2002 r. w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących autostrad płatnych, wysokość ogrodzenia oddzielającego autostradę od ściany lasu lub innych obszarów naturalnych powinna wynosić 2 m. Jeśli wysokość ogrodzenia wyniosłaby np. 1,5 m, a pomiędzy naruszeniem obowiązku zarządcy autostrady a szkodą tj. zdarzeniem ze zwierzęciem na autostradzie, istniałby związek przyczynowy, wówczas niedopełnienie obowiązku zapewnienia ogrodzenia w wysokości określonej przepisami prawa stanowiłaby również podstawę odpowiedzialności zarządcy.

Odpowiedzialność deliktowa   –  na podstawie art.  417 kc. czy  art.  415 k.c. ?

Przyjmuje się, że Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za szkodę powstałą na drodze ruchu publicznego w wyniku zderzenia się zwierzęcia żyjącego w stanie wolnym, z mechanicznym środkiem komunikacji, gdy do zderzenia doszło poza obszarem, którego charakter uzasadniałby ustawienie ostrzegającego znaku drogowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 1974 r., II CR 157/74). A zatem taką odpowiedzialność Skarb Państwa będzie ponosił, jeżeli do zdarzenia doszło na obszarze, gdzie ostrzegający znak drogowy powinien zostać, ale nie został w wyniku zaniechania ustawiony.

Analiza aktualnego orzecznictwa wskazuje, że pogląd judykatury w zakresie ustalenia podstaw cywilnej odpowiedzialności deliktowej zarządcy drogi w przypadku szkód spowodowanych przez zwierzęta żyjące w stanie dzikim nie jest jednolity, a sądy jako podstawę odpowiedzialności wskazują bądź art. 415 k.c. bądź art. 417 k.c.

Zgodnie z treścią art. 417 k.c.  za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.  Zatem na gruncie ww. regulacji obowiązek naprawienia szkody spowodowanej przez wtargnięcie dzikiego zwierzęcia na drogę powstaje w razie działania albo zaniechania, będącego naruszeniem obowiązków wynikających z przepisów prawa czyli np. nieumieszczania znaku drogowego A-18b, tj. „zwierzęta dzikie”, w miejscu, w którym jego ulokowanie byłoby zasadne.

Sądy często wskazują, iż zaniechanie wykonania powyższego obowiązku może skutkować odpowiedzialnością zarządcy drogi, przy czym zdarzenie wywołujące szkodę musi z tym zaniechaniem pozostawać w związku przyczynowym. W przypadku zaś braku okoliczności uzasadniających ulokowanie znaku zarządca odpowiedzialności nie ponosi.

Za przyjęciem takiej podstawy odpowiedzialności zarządy przemawiać może stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 16 lutego 2017 r., zgodnie z którym odpowiedzialność Skarbu
Państwa jest usprawiedliwiona w przypadku, gdy działanie lub zaniechanie nastąpiło w wyniku naruszenia nakazu lub zakazu wynikającego z normy prawnej (Wyrok SN z dnia 16 lutego 2017 r., III CSK 41/16, nr LEX 2210411). W przypadku szkód wyrządzonych z udziałem zwierząt wolno żyjących, takim źródłem obowiązku byłoby właśnie wspomniane powyżej rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczenia na drodze, a ratio legis ustawodawcy przejawiałoby się w celu zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa na drodze.

Część sądów prezentuje jednak odmienne stanowisko podnosząc, iż warunkiem sine qua non obowiązku naprawienia szkody, ciążącym na zarządcy drogi, jest wina w danym działaniu lub zaniechaniu, tym samym wskazując jako podstawę odpowiedzialności deliktowej art. 415 k.c.

Za poglądem, zgodnie z którym zaniechanie w powyższym zakresie nie stanowi wykonywania władzy publicznej, przemawia uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2005 r.  ( Wyrok SN z dnia 10 czerwca 2005 r., II CK 719/04, LEX nr 180859). Sąd Najwyższy w ww. rozstrzygnięciu wskazał, iż utrzymanie drogi w stanie bezpiecznym dla jej użytkowników, nie stanowi wykonywania władzy publicznej z uwagi na brak elementu władczego. W takim przypadku zarządca drogi może ponieść odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie artykułu 415 k.c., jeśli zostanie wykazana wina w jego działaniu lub zaniechaniu będącym źródłem szkody.

Z uwagi na ciężar dowodowy udowodnienie winy w zaniedbaniu zarządcy oraz związku przyczynowego ze szkodą jest procesem trudnym do zrealizowania. Tym samym uznanie, że wyrządzenie szkody poprzez zaniechanie umieszczenia wymaganego znaku stanowi wykonywanie władzy publicznej, stawia poszkodowanego w korzystniejszej sytuacji, gdyż wystarczy, iż wykaże bezprawność działania zarządcy drogi.

Powyższe wskazuje, iż zakwalifikowanie odpowiedzialności zarządcy drogi jest problematyczne, a granica pomiędzy zastosowaniem wskazanych przepisów  w zakresie szkód wyrządzonych z udziałem zwierząt dzikich jest płynna i nieostra, co może powodować problemy przy ustalaniu podstawy prawnej odpowiedzialnością zarządcy.

Tym niemniej, bez względu czy w rozpatrywanych przez sądy stanach faktycznych za podstawę odpowiedzialności  przyjmuje się  artykuł 415 k.c. czy też  art. 417 k.c. to strona poszkodowana musi wykazać, że pomiędzy zaistniałą szkodą a działaniem lub zaniechaniem zarządcy drogi istnieje związek przyczynowy, a tym samym udowodnić zasadność zgłoszonego roszczenia.

Nie zasługują bowiem na uwzględnienie te roszczenia, gdy to inna okoliczność stanowi przyczynę zaistnienia samego zdarzenia, które finalnie prowadzi do kolizji z dzikim zwierzęciem. W takiej sytuacji, pomimo zaniechania oznakowania drogi, zarządcy nie można przypisać odpowiedzialności ze względu na brak związku kauzalnego pomiędzy szkodą a zdarzeniem powodującym szkodę.

Podsumowanie

Najczęstszą przyczyną pozywania zarządcy drogi, jako podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody, jest zaniechanie usadowienia znaku drogowego A-18b, tj. „zwierzęta dzikie”, w miejscu, w którym jego ulokowanie byłoby zasadne, ponieważ następstwem niedopełnienia tego ciążącego na nim obowiązku jest brak zachowania ostrożności prowadzącego pojazd mechaniczny, a w konsekwencji zderzenie się z dzikim zwierzęciem i powstanie szkody. W tym zakresie kanon orzeczniczy wyznacza wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 1974 r. w sprawie II CR 157/74, w którym uznano, iż Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności w przypadku zderzenia zwierzęcia wolno żyjącego z pojazdem, o ile do zdarzenia nie doszło na obszarze uzasadniającym ustawienie ostrzegającego znaku drogowego. Zatem odpowiedzialność Skarbu Państwa (jego jednostki organizacyjnej będącej zarządcą drogi) istnieje, jeżeli szkoda ma miejsce na obszarach występowania zwierząt żyjących w stanie wolnym, przy czym warunkiem sine qua non odpowiedzialności zarządcy drogi jest wykazanie związku przyczynowego pomiędzy zaistniałą szkodą a działaniem lub zaniechaniem tego podmiotu.

Pamiętać przy tym należy, iż odpowiedzialność zarządcy drogi w zakresie utrzymania drogi nie ma charakteru odpowiedzialności absolutnej. Zarządca dróg nie może ponosić odpowiedzialności ilekroć tylko dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem dzikiego zwierzęcia. Taka odpowiedzialność jest ograniczona tylko do takich zdarzeń, które pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z bezprawnym działaniem bądź zaniechaniem zarządcy drogi.

 

Autor artykułu: Adwokat Małgorzata Dudzik

Brak komentarzy

Napisz komentarz
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.