zabieg medyczny kancelaria ad casum prawa pacjenta

Świadoma zgoda pacjenta na zabieg medyczny

Uzyskanie formalnej zgody pacjenta na zabieg bez poinformowania go o ryzyku i skutkach operacji powoduje, że zabieg uznaje się za przeprowadzony bez świadomej zgody pacjenta.

Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z dnia 2 października 2018 r., o sygn. akt I C 1863/16 (nieprawomocny), zasądził od pozwanej placówki medycznej oraz jej ubezpieczyciela na rzecz poszkodowanej pacjentki kwotę 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną z naruszeniem praw pacjenta. Jako podstawę prawną wskazał art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Stan faktyczny

W analizowanej sprawie powódka została skierowana przez lekarza z poradni ginekologicznej do pozwanego szpitala ze względu na nieprawidłowy wynik badania cytologicznego. Uwzględniając obciążenie chorobami onkologicznymi, lekarz na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala zalecił jej zabieg wyłyżeczkowania jamy macicy. Po uprzednim wyrażeniu przez powódkę zgody, zabieg wykonano oraz pobrano materiał do badania histopatologicznego. W czasie ponownej hospitalizacji wykonano u powódki w znieczuleniu ogólnym dożylnym elektrokonizację szyjki macicy. O wyborze metody leczenia zadecydował ordynator oddziału położniczego pozwanej placówki medycznej.

Wynik badania histopatologicznego wykazał, że pomimo operacji pacjentka nadal ma zmiany o charakterze przednowotworowym w pozostałej części macicy. Zgodnie ze wskazaniami sztuki lekarskiej możliwe były w takim przypadku dwa schematy działania. Po pierwsze możliwe było wykonanie kolejnej konizacji szyjki, bądź po okresie półrocznej przerwy pobrać wycinki i powtórzyć całą diagnostykę. Po drugie możliwe było także usunięcie macicy, co stanowi zwykle najlepszą profilaktykę przed nowotworem szyjki macicy. Podjęcie drugiej ze wskazanych wyżej decyzji prowadzi jednak do pozbawienia kobiety możliwości posiadania potomstwa.

W przedmiotowej sprawie poinformowano powódkę, że zabieg wycięcia macicy jest konieczny. Pacjentka nie została zapytana o to, czy planuje ponownie zajść w ciążę. Miała jednak świadomość, że po operacji będzie już bezpłodna.

W analizowanej sprawie sąd ustalił, że lekarze pozwanej placówki medycznej nie rozmawiali z powódką na temat zabiegu, który miał być u niej przeprowadzony, jak również o jego powikłaniach. Powódka otrzymała do podpisu jedną z kilku kartek, na której znajdował się formularz zgody na zabieg. Sąd przyjął więc, że pacjentka nie została należycie poinformowana przez lekarzy na temat możliwych konsekwencji zabiegu lub też alternatywnych metod leczenia, ani też nie miała możliwości zapoznania się z treścią całego formularza zgody.

W wyniku przeprowadzonego zabiegu pojawiły się także dodatkowe powikłania, wywołujące dyskomfort u pacjentki.  Podczas zakładania szwów doszło bowiem do uszkodzenia pęcherza moczowego. Zgodnie z opinią powołanych biegłych nie stwierdzono jednak w tym zakresie błędu w sztuce lekarskiej.

Brak winy organizacyjnej

W oparciu o te fakty, Sąd rozpatrujący sprawę orzekł, że nie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności pozwanego szpitala względem powódki wynikające z treści art. 430 k.c., a co za tym idzie – także przesłanki odpowiedzialności ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Przesłanki odpowiedzialności na podstawie powołanego przepisu art. 430 k.c. są bowiem następujące:

  • wyrządzenie szkody osobie trzeciej przez podwładnego,
  • wina podwładnego,
  • wyrządzenie szkody przy wykonywaniu przez podwładnego powierzonej mu czynności.

Prócz tego, między powierzającym wykonanie czynności a wykonującym czynność musi istnieć stosunek zwierzchnictwa i podporządkowania. Warunkiem odpowiedzialności pozwanej placówki medycznej jest zatem kumulatywne spełnienie wszystkich wyżej wymienionych przesłanek.

Należyta staranność lekarza

Doktryna prawa cywilnego oraz dotychczasowe orzecznictwo wskazują, iż lekarz ponosi winę za powstanie szkody, jeżeli nie zastosował w należyty sposób właściwych środków (np. postawił złą diagnozę, nie zastosował odpowiedniej kuracji, nie wykonał właściwego zabiegu), choć w danej sytuacji były one wskazane z medycznego punktu widzenia. Postępowanie takie określane jest jako „błąd w sztuce lekarskiej”.  Ocena tego, czy sposób zastosowania środków był „należyty”, powinna opierać się na wykładni art. 355 § 2 k.c. Lekarz jako profesjonalista i specjalista w swojej dziedzinie ma obowiązek działania z należytą starannością, ocenianą, ze względu na specyfikę zawodu, przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności zawodowej (tak np. wyrok SN z 18.01.2013 roku, IV CSK 431/12, niepubl.) W orzecznictwie wskazuje się, że w przypadku lekarzy przyjmuje się najwyższy stopień staranności z uwagi na charakter „przedmiotu” ich pracy jakim jest ludzkie zdrowie i życie.

Trzy rodzaje błędu lekarskiego

W kontekście omawianego orzeczenia, warto zwrócić uwagę na wyróżnienie przez Sąd trzech rodzajów błędu lekarskiego: (1) błędu diagnostycznego (rozpoznania), (2) błędu prognozy (rokowania) oraz (3) błędu w leczeniu (terapeutycznego – niewłaściwa metoda leczenia, wadliwy sposób leczenia, przeprowadzenie zabiegu pomimo istnienia w tym względzie przeciwwskazań lekarskich). Powódka próbowała udowodnić pozwanej placówce medycznej, że popełniono w jej przypadku błąd terapeutyczny. Jednakże w ocenie Sądu, lekarze wykonali prawidłowe czynności medyczne, adekwatne do stanu zdrowia powódki i zachowali się według obowiązujących we współczesnej medycynie standardów. Diagnostyka przedoperacyjna, kwalifikacja do operacji, leczenie operacyjne i opieka pooperacyjna nie nosiły zatem znamion błędów w sztuce medycznej.

Brak poinformowanej zgody

Sąd Okręgowy orzekł natomiast, że zostało naruszone prawo powódki jako pacjenta poprzez niepoinformowanie jej o alternatywnych metodach leczenia i możliwych powikłaniach operacji. W związku z tym, placówka nie otrzymała świadomej zgody pacjentki na zabieg. Wobec tego, zdaniem Sądu w rozpoznawanej sprawie istniały podstawy odpowiedzialności szpitala, a w konsekwencji również jego ubezpieczyciela. Podstawę prawną stanowi art. 4 ust. 1 ustawy z dn. 06.11.2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, który stanowi, iż w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c., a także art. 16 oraz 18 ustawy o prawach pacjenta (prawo do wyrażenia zgody na udzielanie świadczeń zdrowotnych oraz na metody leczenia lub diagnostykę stwarzające podwyższone ryzyko).

Przy zadośćuczynieniu dochodzonym na podstawie tego przepisu nie ma znaczenia to, czy powstała szkoda w postaci rozstroju zdrowia, ważne jest natomiast samo zawinione naruszenie praw pacjenta. Polega ono bowiem na naruszeniu autonomii pacjenta poprzez odebranie mu swobody decydowania o sobie i swoim zdrowiu. Pacjent musi najpierw uzyskać wiadomości potrzebne do ukształtowania własnego stanowiska w sprawie poddania się interwencji medycznej. Jak orzekł Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 29.09.2005 r. (sygn. akt I ACa 236/05, Legalis), uzyskanie formalnej zgody pacjenta na zabieg bez poinformowania go o ryzyku i skutkach zabiegu powoduje, że jest to zgoda „nieobjaśniona” i jako taka jest wadliwa, na skutek czego lekarz działa bez zgody pacjenta i naraża się na odpowiedzialność cywilną za wyrządzoną mu szkodę, nawet gdy postępuje zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej.

Odpowiedzialność in solidum

Sąd podkreślił także, że odpowiedzialność pozwanego szpitala oraz zakładu ubezpieczeń opiera się na konstrukcji odpowiedzialności in solidum. Ten  typ odpowiedzialności powstaje wtedy, gdy kilka podmiotów odpowiada za jedną szkodę z różnych niezależnych od siebie tytułów prawnych, zaś spełnienie świadczenia przez jednego z dłużników zwalnia pozostałych. Taka zaś sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie, ponieważ pozwany szpital ponosi odpowiedzialność ex delicto, zaś zakład ubezpieczeń – ze względu na zawarcie umowy ubezpieczenia z pozwaną placówką medyczną. W przypadku umowy ubezpieczenia OC, poszkodowanemu przysługuje na podstawie art. 822 § 4 k.c. actio directa – możliwość bezpośredniego dochodzenia roszczeń od ubezpieczyciela.

Zobacz także: Odpowiedzialność prawna za nieudany zabieg kosmetyczny.


Autor: Ada Chudzik

Brak komentarzy

Przepraszamy, formularz komentarza jest obecnie zamknięty.